Komentarze: 3
Mówią
- radosna z niej dziewczyna
Nie wiedzą
- że w sercu cierpienie skrywa
Myślą
- że uśmiech sam za siebie mówi
Nie podejrzewają
- że nocą po cichu łzy gubi....
zjebany wieczór mam. nie wiem co ze sobą zrobić ...
Mówią
- radosna z niej dziewczyna
Nie wiedzą
- że w sercu cierpienie skrywa
Myślą
- że uśmiech sam za siebie mówi
Nie podejrzewają
- że nocą po cichu łzy gubi....
zjebany wieczór mam. nie wiem co ze sobą zrobić ...
i kolejne dni mijają ...
dobrze jest. mimo wszystko co złe :p
nie no, nie narzekam. nic sie takiego nie dzieje.
szkoła jak to szkoła. niby dobrze, a zaraz pach! i dupa blada :p
kolejna pałka do poprawy wleciała ... ;/
mało czasu zostało.
musze sie wziąść w garść.
na świadectwie muszą być przecież ładne oceny. tak na podsumowanie mojej nauki w liceum :)
ukończe ją i bede sobie bimbać :p:D
marudze, że chce prace.
bo co chwile jak wołam o pieniadze to burzace słysze ze strony rodziców.
chce prace!!
w domu już mojego marudzenia mają dość :p
ale ja chce prace!!
chce swoja kase!
:p
tylko znajdź coś w tym mieście .. ;/
zreszta teraz i tak nie na to czasu. w maju sie poszuka czegoś opłacalnego .. taka przynajmniej mam nadzieję.
dziś byłam w mieście.
jak nie miałam kasy na buty, to je bardzo chciałam. teraz jak kasy ful w portfelu, to stwierdziłam, że dupne sa te buciory ;p
kurcze ..
jak ja mam sobie czasem coś kupić ... szkoda gadać. :p
chyba nie lubie chodzić na zakupy.
lubie być już po, ale przed to chyba katorga :p
za to nowa torebka jest :D
świeżutka ;p haha z allegro zamówiona.
podoba mi sie :)
mama za to ją podsumowała : ' jak bedziesz szła ze mna gdzieś, to mam nadzieje, że tej torebki nie weźmiesz ', a tata : ' przynajmniej bede miał torbe do sklepu po bułki '
haha i tacy sie znają ... co za bezguście z tych moich rodziców :p haha :D
gadałam dziś z A. tak dawno sie nie gadałyśmy, a juz o spotkaniu nie wspomne ...
no, i dziś chwile pogadałyśmy.
umówiłyśmy sie jutro na ploty.
tylko godzinke dla mnie znajdzie.
później wychodzi do klubu .. chciałam z nią. ale ma swoja ekipe ...
i chłopaka. nawet nie wiedziałam :
tzn. chyba jeszcze z nim nie jest, ale już blisko ...
chyba jej zazdroszcze ... zawsze miała farta co do facetów.
więc jutro sobie pogadamy. wymienimy sie najważniejszymi informacjami i już :p
z W. gadamy.
o dziwo sie nie kłócimy.
nie wiem dlaczego za tak długo, ale umówilismy sie za dwa tygodnie na spacer. haha :p jak mnie wychuja, to moge mu urwać jaja ;]
hm .. z nim to już nic na bank nie bedzie. jedynie przyjaźń ..
z M. już tak raczej nie gadam ...
jak widać zaczyna mi chyba brakować mężczyzn w życiu ...
kuźwa. bo zaraz sie zdołuje ..
weszłam tylko napisać notke.
bo tak mi się jakoś na GG nie chce siedzieć, w necie też nic do roboty nie mam ..
ale dobry mam humor. żeby nie było .. :)
wczorajszy dzień od szkoły opuszczony.
spr. z matmy był, a gegra wypadła.
tyle godzin co ja spędziłam w poczekalni by dostać sie do lekarza, to maks.
oczywiście trzeba wspomnieć, że doktor sie dwie godziny spóżnił .. u niego to normalka, nawet sie juz przyzwyczaiłam.
ale nadal nie rozumiem jak można tak lekceważyć swoich pacjentów.
więc dwie godziny spóżnienia, dwie czekania na swoja kolej i połowe dnia sie poszło jebać :p
najważniejsze, że załatwiłam tam co załatwić miałam.
dziś byłam w szkole.
tam nic nowego ..
pięć nudnych lekcji minęło szybko i do domciu :)
miały być dziś zakupy, ale nie było.
pogoda sie strasznie skopała ;/ nie bardzo w taka chlape wychodzić z domu ..
mnie sie przynajmniej łazić po mieście w deszcz nie chciało.
dobrze, że siłownie mam niemal pod domem.
od dziś znów tam uczęszczam :)
ćwiczyło sie ok :p ciekawe czy zakwasy bedą :p
a jakie tam towarki chodzą, mmm ... :D jest na co sie ponapalać :p
z W. strasznie ciężko było.
niemiłe rozmowy za nami, ale się wszystko wyjaśniło i jest dobrze.
od rana dziś już normalne eski szły ...
rozmowa na GG też w miare :p
teraz niepotrzebnie zryłam mu jedną eską, ale co tam :p
eh .. po co ja to robię ? :p
z M. jest tylko śmiesznie, bo sadzi tekstami nie z tej ziemi :p erotoman z niego straszny :p dobrze, że poprawić humor chociaż umie :)
jutrzejszy dzień ... dzień wagarowicza. pierwszy dzień wiosny :)
czyli do szkoły nie ma co iść :p (i tak zamiast lekcji to jakiś śmieszny dzień sportu mamy .. )
i niech sie ta pogoda poprawi. nie chce żeby wiosną padał śnieg !
tak sobie siedzę i myślę ...
i wymyśliłam, że jutro robie sobie wolne.
pójdę do lekarza. zrobie ten śmieszny bilans i odbiore babci recepty. bo jak nie jutro to i tak w inny dzień bede musiała iśc, a że mam sprawdziany ... :p tylko zeby mi sie to zle nie odbilo ;/ ale malo razy sie opuszczalo dni w szkole ? :p
ogólnie to humor mi się poprawił.
już nie marudzę tyle co pare godzin wcześniej :p
Każdy robi co chcę,dobrze lub źle
sam to już wie najlepiej
pierdole to
wyłączcie to jak chcecie
masz swą wole
w komplecie z honorem
znajdziecie to by w pore
bo przeciez chore to
dlatego to pierdole, a co!
Mam się przejmować,stresować?
chodzic żałować,pierdole!
bo wole to niz iśc cieniować,po co?
jebać to,weź sam zobacz
bo chodzi o to
by sie spróbować zdystansować
to jest motto,no i
ja to pierdole
nie wczuwam się i nie proszę
tworze swoje ta gorzej
lub lepiej złoże,masz to sklepie
tak normalnie ja pierdole
trudno co zrobić i tak chuj mnie obchodzi
czy ktoś się w tym ze mną zgodzi!
(ref.) Każdy robi co chcę,dobrze lub źle
sam to już wie najlepiej
pierdole to
wyłączcie to jak chcecie
nie wczuwam się
nie prosze
pierdole to co zrobić
i tak chuj mnie obchodzi
o co tu w tym wszystkim chodzi!
Każdy robi co chcę, dobrze lub źle
sam to już wie najlepiej
pierdole to
wyłączcie to jak chcecie
masz swą wole
w komplecie z honorem
znajdziecie to by w pore
bo przeciez chore to
dlatego to pierdole,a co!
Po co pierdolić jak sie nie ma pojęcia?
a pierdoli dęnciak -
coś wkręca,i świruje menca
ja pierdole co on mówi
pierdoli jeden z drugim
pierdoli tak,że sam powoli się w tym gubi
ja pierdole to,sram na to
ja na to lache wykładam
pierdole to! nie gadam
spierdalaj! robie co chce
to mi wypada
jak zmagam się z czymś - wymagam
przykładam sie
chce to padam i pierdole to!
do niczego sie nie zmuszam
chce to sie wybijam
nie chcę no to się nie ruszam
normalne, pierdole!
bo człowiek nie jest taki (nie?!)
by całe życie za nic wypruwać se flaki.
(ref.)
Pierdole kanony,pierdole być wyważony (taa!)
a szczerze to pierdole
bo to jakieś zabobony,to,że
ktoś ma blizny przy tym trochę
charyzmy to juz słyszy pierdolenie
że to same wulgaryzmy
ja pierdole to!
pierdole bale i tak dalej
pierdole to bo zapale
i zaraz jest to skandalem
ja pierdole to!
tak jak pierdole wszechwiedzących co pierdoli
że wie wszystko i we wszystko chce się wtrącić
to jest rap! tak jak z przed lat
zanim kontrakt opanował ten świat
ten rap nie padł a jak!
on jest w nas cały czas
jeden hałas tak wole
robie rap kurwa mać! (taaa?) a nie pierdole!
(ref.)
(Pono - Pierdolę To.mp3)
no więc wczorajszy wyjazd jak najbardziej udany :]
super bylo ;D
klimacik %, fajna wiara haha :D
i piwko i wódeczka sie lała.
z zajebistymi chłopcami siedziałam heh ;p
meczyk wygrany - o dziwno :p jednym punktem, ale jest wygrana! :D doping był pierwsza klasa :p
powrót w dobrych humorach. kibice zadowoleni, wszyscy przepici i zmęczeni.
ja na kolanach 'męża' :D haha
i my zamiast do domu i w kime, to na impreze.
zamiast nic nie pić to my znów na piwo :p
ale chyba za bardzo byliśmy padnięci. na imprezie nikomu nic się nie chciało. po dwóch godzinach się zmyliśmy do domu.
padłam na wyro jak zabita ! ;p
oczywiście pan W. musiał się odezwać i mieć jakieś fochy. że cały dzień go zlewam, że nic nie pisze, że wiedział, że tak bedzie, że już udaje, że go nie znam, że kontakt sie jebie .. itp. Napisałam mu troche ostrych słów, tych mniej ostrych też. No, bo co on sobie myśli ? Przecież to było pewne, że nasze kontakty się zmienią po tym wszystkim. Zreszta teraz nie mam obowiazku pisać do niego tak czesto jak dotychczas i informować o każdym swoim ruchu. W sumie nie musze w ogóle do niego pisać. Niech nie marudzi i się cieszy, że i tak gadamy normalnie ... Ale nie ... Zawsze musi znaleźć jakiś problem. Niech nawet mnie nie wkurza. Złego humoru przez tego durnia na pewno już nie bede mieć ! Dosyć było złych chwil ..
a po wyjezdzie mam rozciety palec ;/
i prawy pośladek mnie boli.
nie wiem co tam robiłam haha :p
mama od razu rano wiedziala, że szybko wróciłam z imprezy do domu. obudziła mnie o 9:30 i z lekkim dydkiem wstałam :p
jechaliśmy do babci na obiad, potem odwiedzić reszte rodzinki :p
po przyjeździe poszłam spać. i tak do 19. ehh ..
bo tak mi sie nic nie chce. na nic nie mam ochoty.
troche zmęczona jestem. ta pogoda wpływa źle na moje samopoczucie ... i chyba sam fakt, że to niedziela nie wpływa na mnie korzystnie .. :p
a jutro jeszcze spr. z matmy i gegry ;/ grr ...