Komentarze: 5
eeeehhhhhhhh....... ciezki, meczacy dzien juz prawie za mna ;p po 5 poszlam spac, a po 8 juz mnie z wyra wywalili. no, wiec nie ma to jak spac tylko 3h ;]
ale warto, bo impreza byla maxem ;D tralla laaa ;) najpierw ReLaKs, ale malo ludzi, jedyne co bylo fajne to muzyka!
nie tu.... to poszlo sie do innego klubu - HeaVen ;) i tam fajnooooo ;) duzo ludzi, tlok, ale milo bylo ;) i M. nawet wpadl ;D
a dzis rano po ciotke i kuzyne, a potem na zakupki do Poznania! ;) na bema i w browarze nic specjalnego, nawet mojej torebki nie bylo, takze kupie sobie ja u nas [- pojde jutro moze ;p], zadnej sukienki, nic, zerooo... tylko fajowe skarpetki sobie kupilam ;p hyh ale w nastepnym sklepie juz suknie zakupilam i do tego sweterek i bluzeczke ;)
tak wiec humor wysmienity ;D
po zakupach, wszystkich wkurwianiach taty, ze tak dlugo to wszystko trwalo - wrocilismy. szybko odwiesc ciotke i na obiado - kolacje do babci, mmm... mniami zarlo.
i w koncu dom... taaaaaaaak! nalezy mi sie teraz odrobina odpoczynku!
a W. ma focha. i mysle, ze na dzien dzisiejszy to skonczylismy nasza znajomosc. bywa...
za to M. trzyma mnie na duchu i ladne smski pisze :p
i jestem bez jednego paznokcia, bo mi kurde dzis pekl i go oderwalam ;p cale 5 dni tak bede chodzic, bo do zrobienia dopiro w piatek ;p sipaa...
milego i leniwego wieczorku moi mili. 3majta siee ;)