everything is gonna be allright, oh yeah.
Komentarze: 1
wreszcie mogę posiedziec sobie przy kompie :)
wczoraj chata wolna ..
brat na imprezie u kolegi we Wrocławiu, mama na noc na wsi, tata na nocce.
ale fajnooo :D
jakby tak na każdy weekend gdzies sie ulatniali.
miał przyjechać W. ale jakos tak wyszło, że nie przyjechał. później dowiedział się że chate mam wolną i wielki foch, że wcześniej go o tym nie poinformowałam. ooo :p nachlał się gdzieś ze znajomymi i potem takie głupoty mi wypisywał. do białego ranaaa :p
na jego miejsce sie wbiły laseczki. S. i P.
S .... miało jej nie być !
czy ktoś ją tu zapraszał ? no, ale przecież grzeczna jestem i jej nie wygonie.
zacisnełam zębyi zachowywałam sie jak należy :)
brakowało nam jakiś opcji na ten weekend.
w piątek tylko propozycji, lecz na koniec i tak zostałam w domu.. wyszłam tylko na spacer i na ławke koło domu.
jedynie wczoraj.
z laskami na piwko. w ogródku, potem do późna u kolegów.
i tak znów ok. 4 w domu.
a dziś po 12 wstałysmy :)
lubie tak długo leżeć w wyrku.
tylko teraz troszke już za gorąco żeby do tej godziny leniuchować.
ale daje rade :pppp
babci dziś nie odwiedziłam
bo laski godzine temu pojechały i teraz już mi sie zbytnio nie chce.
rodzice byli :)
we wszystkim pomogli i gut.
jutro rano pójdę.
zresztą może już babi wypiszą do domciu :)
nadal nie wiem co z moja oferta pracy w pewnej firmie.
zadzwonie tam jutro.
mam też propozycje wyjazdu do pracy nad morze :) ale tu to tylko tak sezonowo ...
w hotelu, restauracji czy coś. nawet dokładnie nie wiem.
dowiem się wszystkiego w tym tygodniu. co, jak i czy jeszcze aktualne :p
a tym czasem bede sie jeszcze obijać i mardzic w domu :p
mam ochotę na kąpiel.
tak.
teraz wskoczę do wanny, odpocznę, a potem na żużel :)
Dodaj komentarz